Budujemy sobie domek
Rozwój wypadków w zeszłym tygodniu spowodował ciszę w eterze, ale to nie znaczy, że nic się nie działo. Wręcz przeciwnie. Prace trwają. Salon już ma docelowe sufity. Oczyszczalnia ścieków dopiero dziś będzie montowana, bo ciągle były jakieś problemy z kruszywem albo koparką. Dziś już wszystko gra. Za dużo na budowie nie pomogę, zresztą jest tam pełno ludzi teraz. Nawet mój brat od kilku dni pomaga
Ja muszę wreszcie wziąść się za mieszkanie i zacząć wywalać rupcie
Do przeprowadzki 60 dni, trzeba mieszkanie opróżnić. Na pierwszy ogień poszła piwnica Zejdzie mi chyba tam tydzień
No właśnie, idę pakować worki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia