Budujemy sobie domek
Glina, glina, glina Z jednej strony działki nie da się dosłownie kopać. Wczoraj Bogdan wziął się za łopatę i z dobrymi chęciami zaczął kopać rów na wodociąg. No i nie pokopał sobie za długo. Dziś z kilofem pojechał na budowę
Ościeżnica wymieniona, zamontowana.
I kolejna wymiana towaru. Tym razem panele. Cała paczka do wymiany, jakość kiepska. Sprawa załatwiona przed chwilą. Zastanawiam się co jeszcze nam się przytrafić może
Zaczynam się przyzwyczajać Nic mnie nie wyprowadzi z równowagi. Urlop waśnie zaczynam
Chłopaki dziś nocują pierwszy raz w nowym domu Chcą zrobić jak najwięcej przed jutrzejszą inspekcją. Jutro mam zamiar przeprowadzić gruntowną kontrolę A co se będę żałować
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia