Budujemy sobie domek
Dziennik spadł na łeb na szyję
Nie mam czasu na nic, dniu brakuje kilka godzin conajmniej. Ostatnie prace skupione były na kuchni, ponieważ za kilka dni przyjeżdżają wreszcie meble. Sprzęt niemalże skompletowany. Był problem z okapem i zmywarką. Podłogi skończone w kuchni i korytarzu. Zakupione farby do kuchni będą mieszane z pigmentami. Farby Duluxa, o których myślałam, nie nadają się do kuchni. Nie wiem co to wyjdzie, ale już mi wszystko jedno. Jestem zmęczona tą budową. Wykańczanie domu przerosło moje siły psychiczne
Co ma być to będzie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia