Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    47
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    187

Dziennik Ewy i Sebastiana


ewa

1 124 wyświetleń

No i kto by pomyślał ... mój synek skończył wczoraj pierwszy rok Ślicznie mówi mama, zaczyna mówić tata i nauczył się chodzić - co zresztą stanowi spory problem ze wzgędu na nie do końca wykończony salon. Ale nad tym pracujemy. No właśnie. Rodzice przygotowują się do przeprowadzki: sufity są właśnie gładzone i przygotowywane do malowania. Nie powiem, chętnie pomogę

 


Mama planuje przeprowadzkę na Święta. My też planujemy - do Świąt podwiesić brakujące 200m płyt czyli wykończyć kuchnię, antresolę i wiatrołap. A potem to wszystko plus salon jeszcze przeszpachlować, przetrzeć i pomalować na biało. A wszystko po to, żeby te pierwsze rodzinne święta w naszym domu miały jak najlepszą oprawę. Bastian planuje jeszcze położenie kafli i paneli w wiatrołapie ale na to jakoś nie liczę. Jak się uda to będę cała happy a jak nie to się nie rozczaruję.

 


Kupiłam już choinkę - nauczona zeszłorocznymi problemami - taką w doniczce. Planowałam ja potem wkopać w ogrodzie ale po przyjrzeniu się korzeniom wątpię w zdolności regeneracji mojej ślicznej choinki No cóż. Ale przynajmniej postoi troszkę dłużej. Zaczęłam również kupować ozdoby. Do tej pory nic takiego nie miałam bo nie potrzebowałam. Nasza choinka była sztuczna i z na stałe przyczepionymi ozdobami . Po prostu nigdy nie spędzaliśmy świąt w naszym mieszkanku bo jeździliśmy do rodziny. No a teraz rodzina przyjedzie do nas. Uff.

 


Co jeszcze... Ach podbitka. Ano prawie skończona. Zostało na wiosnę jakieś 7mb. Nie mam już siły jej w tym roku robić dalej a poza tym jest zimno i wieje. Wczoraj PANI ZIMA dała o sobie znać. Wiało potwornie a śniegu było po kostki. Zanim wyjechaliśmy na drogę musiałam dopomóc naszym 4rem kołom. No i przy okazji sąsiadowi również bo jak stanął to nie mógł ruszyć. Taka super woman ze mnie, no :) Ale ogólnie jestem zadowolona z pogody w tym roku (tfu, tfu żeby nie zapeszyć). Jak do tej pory grzejemy kominkiem a oleju poszło od wrześnie całe 10 cm. oby tak dalej. i tym optymistycznym akcentem kończe na dzisiaj.

 


P.s. Mikołaj jakoś zapomniał o tej kasie co u Niego zamówiłam. Dam mu jeszcze szansę w Wigilię a jak nie to pogadamy poważniej

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...