oorbusiowy dziennik zmagań z materią budowlaną
troche czasu minelo od pierwszego wpisu,ale ja jestem nie na miejscu i zostawilem caly ten problem zonie na glowie. mam nadzieje ze sobie poradzi.na razie walczy z pozwoleniem na przylaczenie pradyu na budowie.wlasciwie to tylko odnowienie i przepisanie na nowych wlascicieli, ale jak to w naszym pieknym kraju, nic nie jest takie proste....
oni ( energetyka) nawet sami nie wiedza jak wypelnic wniosek.
sprawy techniczne do wpisania pozostawiaja mojej biednej zonie.... wariaci.
z szelmowskim pozdrowieniem
oorbus
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia