Dziennik budowy Pauliny, Maćka i Amelki
W środę 23 kwietnia baraczek ekipy Nefer, która teraz jest moją ekipą wylądował naszej na działce.
Super!!!
Nie mamy prądu, wody, ale jest ok. Prąd będzie w sobotę, studnie się wywierci we wtorek, do tego czasu damy jakoś radę – raczej ekipa da sobie radę.
Przyjechałem o 15.00 na działkę, żona z Małą już rządzą, bo Panowie właśnie kończyli się rozpakowywać i zabrali się ostro do roboty.
O godzinie 15.42 – wszystkie drzewa w obrysie domu były już wycięte. Godzina 16.00 połowa humusu ściągnięta – prędkość TGV.
Muszę wracać do roboty a poza tym to aparatu zapomnieliśmy @$#@#$#$##. Wrócę jutro to się napstrykam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia