oorbusiowy dziennik zmagań z materią budowlaną
Tym razem oorbusiowa żona wziela sie za uzupelnianie dziennika. Widze ze maz nie bardzo obowiazkowy jest ale on taki zawsze
Od ostatniego posta wiele sie zmienilo :) bardzo sie oboje cieszymy bo postepy sa wielkie
Nowa ekipa murarzy pracuje w tempie pszczelim czyli wszystko na czas i wedlug planu. Cena nawet nie jest wygorowana bo biora tylko 5PLN za roboczogodzine. Mamy mozliwosc dopilnowania ich na miejscu bo oboje akurat mamy wakacje do konca sierpnia.
Za przerobki wzieli tyle ile ustalilismy i nawet okna juz mamy. Obecnie jestesmy na etapie instalacji wody i kanalizy (czyli nasz sliczny domek caly usypany jest mnostwem rurek i kolanek), a czesc domu ma juz polozone kabelki. Dzisiaj zaczynamy tynki w srodku. Po prostu: DZIEJE SIE , OJ DZIEJE :) buzia sie az sama usmiecha jak tam jezdzimy i patrzymy jak rosnie :))))
Realny termin przeprowadzki - druga polowa sierpnia :))))
Pozdrowka - oorbusiowie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia