Dziennik budowy Pauliny, Maćka i Amelki
Teraz jeszcze o tarasie wiem nudne, ale muszę
Od czwartku nad tarasem trwają operacje ratujące życie. Od rana do zmierzchu Panowie młotami pneumatycznymi kują góry, muszą skuć aż do najniższego miejsca na tarasie. Nierzadko kilka centymetrów betonu musi zostać skute. Panowie są załamani, mówią że idzie jak krew z nosa i z 2 dni roboty zrobi się niestety trochę więcej. W piątek na tarasie pracowało nawet 6 osób.
Panowie powiedzieli, że nigdy by się tego nie podjęli, za żadne pieniądze, gdyby nie robili tego na zlecenie Mariusza - to dowodzi jak poważnie jest spierdzielone. Trochę fotek tarasu po operacji:
http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqZy1WPUI/AAAAAAAAEYE/pZ0_Q8Jm0Cg/s800/P1060297.JPG
http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqeY4Bd8I/AAAAAAAAEYQ/8kXnpaVkaFI/s800/P1060298.JPG
http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqmRWJQlI/AAAAAAAAEYg/-4wISDbP8Jk/s800/P1060300.JPG
http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqp7IpbEI/AAAAAAAAEYo/wwmdAgJ7tZw/s800/P1060301.JPG
http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqt1ptuiI/AAAAAAAAEYw/TfXlo4fSHBE/s800/P1060302.JPG
Tyle zostało skute z jednego rogu:
http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqCxIeQHI/AAAAAAAAEXQ/f_mQn_4eZAc/s800/P1060282.JPG
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia