Dziennik budowy Pauliny, Maćka i Amelki
A w tą sobotę stanęła się bardzo istotna rzecz.
Wreszcie wpadła do nas ekipa reanimująca tarasy!!!
TADA!!! mam wyrównany taras przy wejściu do domu - ten z przodu, czyli ten mniejszy, ale jest prościutki i równiutki jak stół.
Ten z tyłu będzie równany później, niby w poniedziałek, ale nie wiem jak Panowie się dogadają z ekipą oceplającą budynek, mam nadzieję, że nie będą sobie przeszkadzać.
A teraz zdjęcia:
http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPuJJs65LZI/AAAAAAAAFJQ/O4yMmJtlZ_g/s800/P1060521.JPG
http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPuI1J2f_UI/AAAAAAAAFIc/eszEdPSnK6M/s800/P1060513.JPG
i wreszcie jest prosto z leciusieńkim spadkiem na zewnątrz:
http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPuJN6AqghI/AAAAAAAAFJY/Kny9i9M6cn0/s800/P1060522.JPG
I jeszcze kolejna ważna rzecz w moim życiu się wydarzyła, a mianowicie:
- mam już córkę (niby w powiedzeniu jest syn, ale ja wolę mieć córeczkę :) )
- dom się buduje
- i ZASADZIŁEM DRZEWO!!!
http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPuIxScQP_I/AAAAAAAAFIU/mQ1kykbJ8h8/s800/P1060512.JPG
To jest orzech włoski wychodowany własnoręcznie z orzecha w doniczce na balkonie, ciekaw jestem czy się przyjmie i czy urośnie?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia