GRANAT - wymarzony dom
26.02.2008
Coś sie rusza ...
Na dobry początek w dziesięjszy piękny dzień pojechałam na budowe z pełnym zaparciem ze bede sprzątac w srodku zeby jako tako przygotowac dom do wstawiania okien.
Wysprzatałam salon w którym było mnostwo deskek , pyłu tocin - masakra - powynosiłam to i zaczełam zamiatac .Okna nie sa pozabijane wiec jest ogromny przeciąg , pozamiatanie tego pomieszczenia było okropne.
Wrociłam i miałam tone pyłu w głowie ...
Najwazniejsze ze jest posprzątane i mozna juz cos robic :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia