Misiorkowa Sielanka
... O Matko...jesteśmy wykończeni...a czasu ciągle brakuje...
Zaczęliśmy o 7.00 od wbicia pierwszego szpadla, a teraz przydomowa oczyszczalnia jest "prawie" wykonana. Zabrakło 3 godzin na ułożenie drenażu i zasypanie go - dokończymy w tygodniu...
Pan koparkowy poświęcił 13 godzin na zrobienie wszystkich wykopów i ich zasypanie...cholernie długo jak na 150 metrów wykopu...
Jakoś mało nowych wpisów pojawia sie w Naszym dzienniku budowy...To dlatego że doba ma tylko 24 godziny... Kolejny raz obiecujemy poprawę...A więc krótko i zwięzłowato co przez ostatnie 4 tygodnie udało Nam sie zrobić/załatwić, bo oczy "kleją się" Nam ze zmęczenia niemiłosiernie :
- Wylewki z mixokreta na poddaszu i parterze ( na PRV mogę wysłać namiary na ekipę : dokładni + uczciwi = godni polecenia )
- Wstawiliśmy drzwi wejściowe CALa ( ciemny teak genialnie komponuje się z meranti :) :) )
- Mamy już zamontowaną Hormann-owską bramę garażową
- Nareszcie znaleźliśmy i podpisaliśmy umowę z wykonawcami kominka....Oj wcale nie tak łatwo o dobrego i taniego wykonawcę z wolnym terminem...
- Po dwóch tygodniach ( codziennie po 2-3 godziny ) udało Mi się ocieplić fundament
- Zamówiliśmy kostkę brukowa Libet w kolorze barwy jesieni i żółtymi dodatkami i jesli Bóg da to rozpoczniemy ją układać 14 czerwca...
Kilka zdjęć wkleimy jutro, a teraz tylko „jeden” browarek i idziemy spać...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia