Dom Świrka, Dzięcioła, Jasia i Zuzanki.
Byliśmy z żoną znów przygotowani na długie oczekiwanie na majstrów, a tu pewnego dnia wychodzę o siódmej rano do roboty, i słyszę że komórka Agnieszki dzwoni. Agnieszka wkurzona, że ją ktoś budzi tak wcześnie już miała rozmówce skląć, a tu odzywa się majster Zdzisiu:
- Wypadła nam robota w górach z powodu deszczów. Przyjedziemy do Was jutro. Pasuje Wam ?
No jasne że pasowało
Pierwsza do golenia poszła więźba. Wykonanie jej zajeło chłopakom 1 dzień
http://images34.fotosik.pl/326/7f56dfb898270972.jpg
http://images32.fotosik.pl/326/38a27d0c3cafc08c.jpg
Drugiego dnia zaskoczyła nas ulewa. W ciągu dosłownie kilku minut parter domu zmienił się w basen. Na zdjęciach poniżej, ja ze szwagrowskim zbieramy wodę do wiader i wywalamy za okno:
http://images34.fotosik.pl/326/4ec63d9173636593.jpg
http://images31.fotosik.pl/333/bef5ebd24cf3cf36.jpg
W następnych dniach pogoda była dużo lepsza. Fachowcy wymurowali fajermury, część ścianek działowych i przygotowali podbitkę.
Zadaszenie nad tarasem:
http://images29.fotosik.pl/255/19d0173e903d8233.jpg
Po lewej daszek nad wejściem:
http://images23.fotosik.pl/255/b3a19f6b49c657b2.jpg
Do pomocy na budowie zaprzęgnięty został teściu:
http://images30.fotosik.pl/256/75579049559c4652.jpg
Między nami fachowcami
Ja - elektryk
Teść - gipsiarz
Majster Zdzisiu - cieśla, dekarz, murarz, tynkarz, posadzkarz itd. itd. itd...
http://images23.fotosik.pl/255/357816474aee5594.jpg
Przygotowana podbitka:
http://images28.fotosik.pl/256/dbca49c719e3fdbf.jpg
Malowanie więźby:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia