Same problemy. Właśnie kolega odmówił wykonanie adaptacji projektu. Wszystko trzeba zaczynać od nowa. Dziś miałem spotkanie z poleconym facetem. Bynajmniej ma zająć się wszystkim, więc myślę że to szybciej pójdzie i trochę mniej pracy dla mnie. Pożyjemy, zobaczymy. Jak narazie optymistycznie myślę o rozpoczęciu budowy z początkiem lipca. Oby pogoda dopisała, to zdąży się z przykryciem przed zimą.