10.04 wtorek po swietach

W ten tydzien przypadl mi dyzur z dziecmi z racji tego ze mama opiekujaca sie do tej pory pociechami znalazla sie w szpitalu z problememi sercowymi.

Wiec nie bede mogl nadgonic robot a myslalem ze skoncze pokoj telewizyjny i gora bedzie juz gotowa. Kupilismy z zona farby juz do niego oraz jednak zdecydowalismy sie na panele o wyzszej klasie scieralnosci AC4, mialy byc dzis ale przesunalem transport na czwartek. Jutro postaram sie skoczyc na budowe zobaczyc co tam wydziergal kafelkarz. Mam nadzieje ze zajmie sie salonem. Trzeba tylko z niego uprzatnac graty ale nie mam teraz czasu tego zrobic. Zdolalem przed swietami prawie do konca ocieplic pozostalym styropianem z elewacji 14 cm poddasze, musze powtykac jeszcze w nietypowe miejsca gdzie nie da sie idealnie przyciac styropianu welne ktora mi zostala z ocieplenia poddasza. Ulozylem takze nastepna partie podlogi z desek na poddaszu zostal mi tylko kawalek nad nasza sypialnia.

Graficiarze ktorzy beda malowali pokoje dzieci zapowiedzieli sie na czwartek. Zajmie im to jakies 4 dni.

Przeprowadzka zbliza sie wielkimi krokami mam nadziej na polowe maja.