Ciekawy Ani i Grzegorza :-)... nasz mały biały domek....
wczoraj po pracy t.j. o 17 pojechalismy na budowę. sloneczko jeszcze świeciło a nasi panowie uwijali się jak mróweczki. Ścianki wewnętrzne już podmurowane, narożniki całe 6 sztuk już zostało wyprowadzone do stropu no i komin już też prawie gotowy.
Ale nie może tak być że tylko wg projektu się buduje ... no bo co to za budowa bez zmian . Wymyśliłam sobie że w ściance dzielącej jadalnie od salonu ( ścianka szeroka na 50 cm z jednej strony wejścia i 50 cm z drugiej) chcę mieć dziury tzn. lukę szeroką na 20 cm i wysoką jakieś 90 cm- no i w tych dziurach w kształcie prostokąta ( po jednej i po drugiej stronie wejścia ) wstawię sobie jakąś rzeźbę albo kaktusa......
Majster zrozumiał , śmiał się tylko że dobrze że przed postawieniem mówię
bo śmiesznie byłoby dzisiaj murować a jutro rozwalać ściany:-)
Jak dzisiaj pojadę to już mury chyba będą stały to jutro wam pokażę jak moje dziury wyglądają
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia