IRMA - dziennik drogi przez mękę
Wreszcie drgnęło, wczoraj załatwiłem w Centrostalu nieszczęśne HEB-y. Udało sie kupić dwa odcinki po 12 m i dwa po 1,2 m. Cena szokuje. 6960 zł polskich. Do tego koszt transportu - 100 zl. Do tego doszedl koszt projektu spawu - 100 zl (bo taki lepiej zaltwic, zeby ten kto spawa wiedzial jak i co, no i zebysmy mogli spac spokojnie, ze belka nie pusci na spawie jak bedziemy sobie smacznie spali w zime, a nawali metr śniegu na dach). Spawanie ok. 500 zl, do tego znowu koszt transportu na budowe no i dwig, podejrzewam ok. 300 zl. Razem uzbiera sie okragla sumka 8000 zl ZA SAME BELKI STROPOWE !. Mysle, ze panowie konstruktorzy nie przewidzieli takiego obrotu rzeczy, a szkoda. Więzba plus belki drewniane na strop kosztowaly mnie ok. 7000 zl. HEBy plus reszta okuć i butów na belki drewniane w wieńcu sadze, zę nastepne 1000 zl. Powstaje koszt ok. 16 tys. zlotych. Za tyle to bym kupil pewnie material drewniany na strop i więżbę na DWA DOMY ! No coz, kto to mogl przewidziec, ze pare miesięcy temu stal skoczy o ok. 60 % ? Parafrazujac słowa Niemena rzekłbym - dziwny jest ten kraj ... Jutro dzień szczególny. Kladziemy HEBy na mury. mam nadziej, ze wreszcie robota ruszy. Wszyscy, z ktorymi rozmawiam robią takie oczy jak slysza o tych HEBach i ich koszcie. Ja juz sie tylko smieje ....., bo coz mi innego pozostalo ....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia