Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Jednak nie ze wszystkim nam tak dobrze szło.
Zbieranie kompletu uzgodnień i warunków zabrało nam prawie 3 miesiące.
I tak:
projekt - przesyłka kurierska
ZEW-T - standardowo 3 tygodnie, ale odpowiedź wysłali pocztą a w tym czasie strajkowali listonosze
woda, kanalizacja - tydzień
gaz - miesiąc bez trzech dni, tu już od razu zaznaczyliśmy, że odbiór osobisty
zgoda autorów projektu na dodatkowe zmiany - kilka dni
wypis z rejestru gruntów - tydzień
odrolnienie - kilka dni, ale odebraliśmy po dwóch tygodniach (uprawomocnienie)
Najczęściej do odrolnienia potrzebna jest mapa z naniesionym przez architekta budynkiem i planem zagospodarowania działki. Tak należy zrobić, gdy ziemia jest lepszej klasy (I, II lub III lub wyższej, ale pochodzenia organicznego). U nas i ziemia licha i pochodzenia nieorganicznego - obyło się bez dokładnej mapy.
Potem był zastój, bo ciągle czekaliśmy na mapę do celów projektowych (zamówiona była najwcześniej, jeszcze przed projektem).
Wszystko mamy, architekt bezrobotny, a map niet.
W końcu jest - po dwóch miesiącach i jednym tygodniu.
Z mapą (nie lubię tego pieszczotliwego określenia mapka) mogliśmy startować po dwa ostatnie uzgodnienia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia