Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Udana akcja stemple i nieudana akcja siatka ogrodzeniowa
W weekend pogoda była oględnie mówiąc nieciekawa. Jeśli cokolwiek podeschło teraz nabrało wody na nowo. Ziemia ciągle mokra i podziwiam wszystkich, którzy już wystarowali z budową. Co chwila piszą, że samochody z dostawą materiałów zakopują się po osie.
My w sobotę przewieźliśmy (dzięki uprzejmości kolegi z samochodem) stemple od jewrioszki. Mąż zrobił też cięcia zdziczałej jabłonce, która rośnie nad naszym rowem.
W niedzielę wybraliśmy się na giełdę do Słomczyna po siatkę ogrodzeniową. Niestety, za długo guzdraliśmy się z wyjściem z domu i zanim dotarliśmy było już po giełdzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia