Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Komary już działają, budowlańcy też!
Wczoraj coś się zaczęło dziać. Przyjechała ekipa budowlańców - majster z trzema chłopakami. Pierwszy raz widziałam naszego majstra w akcji, bo do tej pory tylko robiliśmy uzgodnienia.
Pan Kazimierz natychmiast przydzielił każdemu robotę, chłopcy chodzili jak w zegarku. Szef sprawdził poziom, potem tylko kontrolował: wyżej, niżej, do siebie, do siebie itp. Efekt ich działalność: rama z desek, na której geodeta naniesie wytyczone osie budynku i poziom zero.
W tak zwanym międzyczasie przyjechał transport z drugą partią bloczków. Chwilę po bloczkach przyjechały słupki i furtka od kowala.
Ekipa dokończyła robotę i się zmyła. Wrócą... w maju, po Wielkim Tygodniu.
My zostaliśmy na działce betonować słupki. Osadziliśmy furtkę, która w tej chwili wygląda jak drzwi do lasu - bo prowadzi donikąd.
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/_IGP6118.JPG" rel="external nofollow">http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/_IGP6118.JPG
Pod wieczór zainteresowały się nami komary. Teraz do wyposażenia "na budowę" muszę dorzucić jakiegoś "fuck-offa".
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia