Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
A gruchy widzę ogromne
Rok temu nagle zaczęłam zauważać nowe domki. Na początku tego roku w pole widzenia łapały się dachy. Ostatnio chodziły za mną gruchy z betonem. Wyrastały jak grzyby po deszczu. Jechałam do pracy - gruchy, jechałam z pracy - gruchy.
Dziś dwie gruchy przyjechały do nas, jedna nawet ze swoją pompą. Cała operacja trwała godzinkę. Betonu do ław wystarczyło, trochę jeszcze grucha wypluła po myciu pompy.
Bardzo ciekawe jest mycie pompy. Operator wcisnął w otwór piłkę z gąbki wyjętą z wiadra pełnego wody i włączył zasysanie na maksa. Gąbeczka przeleciała całą rurę i została wyjęta u wlotu.
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/_IGP6286.jpg" rel="external nofollow">http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/_IGP6286.jpg
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/_IGP6287.jpg" rel="external nofollow">http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/_IGP6287.jpg
I tak mamy ławy fundamentowe.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia