Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Język polski i język budowlany
Z wykładów o typach i konstrukcji dachów pamiętam te wszystkie krokwie, jętki, zastrzały, kalenice itd.
Tak samo w "Muratorach" ile razy przywoływany jest poglądowy rysunek więźby dachowej, w opisie widnieje: krokwie, krokiew.
Nasz majster budowlany mówił krokwy lub krokwa, gdy miał na myśli jedna sztukę. Zauważyłam, że tak samo mówią dekarze.
Jak zwał, tak zwał, więźbę już przykryła folia i dachówki.
A my odkryliśmy, że mamy piękny, przestronny strych. Aż się prosi, żeby go nie wykańczać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia