Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
A jeśli przyłącza to pojawia się tajemniczy ZUD!
Od momentu, kiedy zaczęliśmy zbierać papiery potrzebne do wystapienia o pozwolenie na budowę co jakiś czas przemykało pojęcie ZUD, a dokładniej Zakład Uzgadniania Dokumentacji Projektowej.
Nawet poszliśmy tam, ale znudzona panienka powiedziała, że tego my nie załatwiamy tylko geodeta z branżystą.
Geodeta, z kolei mówił o architekcie (no bo trzeba wrysować budynek).
Architekt, że on nie robi uzgodnień, tylko trzeba z geodetą.
Teraz skontaktowałam się z "branżystą" i od razu zahaczył o mapę do celów projektowych. Nasza mapa ze stycznia już jest nieaktualna, trzeba przygotować nową - a to dodatkowe pieniądze i czas.
!@#$%
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia