Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
W piątek podpisaliśmy umowę kredytową.
W piątek też weszli panowie z elektryką.
Wyrysowali sobie na ścianach linie przebiegu kabli. Potem wbijają gwoździki z blaszką, kładą przewód i zawijają blaszkę.
W końcu wymusili na nas decyzję co do oświetlenia w salonie. Strasznie bronimy się przed zawieszaniem czegoś na suficie. Stanęło, że będą gzymsy świetlne.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia