Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Kanalizacji jeszcze nie ma i niewiadomo kiedy będzie.
Od dwóch miesięcy raz na dwa tygodnie dzwonię do Elmaru i dopytuję się o postęp "w naszej sprawie". W sierpniu kierownik robót zarzekał się optymistycznie, że "najpóźniej początek października".
Niestety, nasz gminny monopolista wyłożył się na pozwoleniu na budowę. Przetarte ścieżki nieaktualne, nowi ludzie, nowe zasady gry, trzeba grzecznie czekać w kolejce i poprawiać dokumentację.
Plusem jest to, że wyprostował się sprawa właściciela drogi: z niczyjej zrobiła się gminna.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia