Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Tynkarze tynkują, Elmar kopie od frontu, my od tyłu
Dziś rano nasza spokojna uliczka przeżyła najazd sprzętu ciężkiego. Przyjechała koparka Elmaru, razem z nią rury do kanalizacji, agregat prądotwórczy, maszyny do zgrzewania rur.
Koparka wykopała zgrabny rów. W międzyczasie panowie pozlepiali przywiezione rury i wyszedł im długaśny stumetrowy czarny wąż. Węża położyli na dnie wykopu i zasypali.
A co z przyłączami?
A no, nic. Jutro przyjadą i odkopią.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia