Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Dziś przyjechała silna grupa chłopców z firmy Paweł Freytag.
Najpierw złapali się za głowy jak zobaczyli naszą rureczkę, którą ma niby wchodzić woda do budynku. Potem odkryli, że wejście wody do budynku jest w konflikcie z projektowanym przebiegiem przyłącza gazu.
Zaraz też przyszło następne odkrycie, że budynek jest źle wrysowany na mapę.
Najmniej ich zbulwersowało, że do wykopania szpadelkami mają 20 metrów bieżących trasy przyłącza.
Potem przyjechał szef i z nim ustaliliśmy co zrobić, żeby jakoś wybrnąć z tej sytuacji. Niestety, bez małej demolki się nie obędzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia