Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Wczoraj pożegnaliśmy się z panem Franciszkiem. Zrobił wszystko co miał zrobić.
My zostaliśmy z kompletną elewacją, wyrobionymi glifami wewnątrz domu (okna były wstawiane po tynkach) i chudszym stanem konta.
Ale energetycznego pana Franciszka i jego ekipę mogę polecić. Pośrednio dzięki forum na coraz więcej pracy w okolicy Piaseczna.
A gaz?
"Wystąpiły nieprzewidziane trudności" z brutalną szczerością powiedziano mi w gazowni. A sprawa banalna - gmina wypiera się, że droga przed naszą działką należy do niej. Podobnie było rok temu, kiedy Elmar starał się o pozwolenie na budowę kanalizacji. Ale wtedy gmina była zainteresowana znalezieniem rozwiązania. Tym razem nie chce się chcieć.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia