Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Podpisaliśmy umowę na dostawę gazu, tzn. gazownia ma dostarczać, my zobowiązujemy się do odbioru.
Do przysłowiowego odkręcenia kurka minie jeszcze parę tygodni.
Do gazu droga jest długa, kręta i najeżona obostrzeniami. Znoszę wszystko, choć czasem tracę cierpliwość.
Z drugiej strony, w szkole średniej mialam w klasie koleżankę, której rodzina procesowała się wiele lat z gazownią, bo z powodu zaniedbań tej ostatniej wyleciał w powietrze ich nowo wybudowany dom.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia