Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
Od czasu do czasu skrzecząca rzeczywistość daje nam prztyczka w nos
Kiedy rozpoczynaliśmy budowę - towar trzeba było zamawiać z dużym wyprzedzeniem. Potem trochę się polepszyło.
Przy wykończeniówce największym zaskoczeniem jest czas oczekiwania. Sklepy niby pełne, ale nigdy nie wiesz co można kupić od ręki, co jest na zamówienie, a jak na zamówienie to ile trzeba czekać.
I tak nie przyłożyliśmy się do wyboru glazury na ścianę w kuchni. Po szybkiej wizycie w salonie - JEST, ale trzeba czekać 4 tygodnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia