Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/inne/dzialka/budka.JPG
Wyrwaliśmy się z błogiego nicnierobienia. Najpierw małe porządki - ciąg dalszy piłowania drewna i jego relokacja.
Stwierdziliśmy też, że czas oczyścić budkę dla ptaków. Darek wszedł na drzewo i zdjął przednią ściankę. To co zobaczyliśmy przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Myślałam, że w środku będzie jedno gniazdko uwite na samym dnie budki.
Tymczasem trawy i patyczków było niemalże po brzegi. Ptaki budowały gniazda piętrowo - było ich co najmniej dwa. W ostatnim, najbliżej otworu wlotowego zostały dwa jajeczka - białe i brązowe. Obawiam się, że rodziców "załatwiły" koty, które swego czasu kręciły się koło naszych sosen.
Budka po oczyszczeniu powędrowała na drzewo - tym razem wyżej, tak by kotom było niewygodnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia