Domek chcemy zbudować z betonu komórkowego H+H (nie wiem czy można tu reklamę robić?) i docieplić styropianem w przedziale 15-20 cm.

Murarza mamy juz zaklepanego. Bardzo dobrze robi i solidnie. Wiem, bo robi u moich rodziców. Ma jednego pomocnika i mojego brata, który wyrasta na niezłego majstra U nas będzie chyba ten sam zestaw. Rodzicom postawili stan surowy otwarty (3 osoby) w 2 miesiące. A teraz cena: majster przystał na 12zł/h oraz obiady ( do tej pory dostał około 7,5 tysiąca, a już prawie kończy!).

Także Panowie budowlańcy naciągacze. Dlaczego niektórym opłaca się robić za 7,5 tysiąca, a niektórzy poniżej 50 tyś. nie podejmują rozmów?

U nas pewnie troszkę będzie drożej i nie wiem jak z jedzeniem, bo codziennie nie będziemy dojeżdżać.

Ławy chyba zrobimy w wykopie i damy folię zamiast tradycyjnego szalunku.

Zastanawiamy się czy ściany fundamentowe z bloczków fundamentowych czy z pustaków szalunkowych? Słyszałem, że te drugie niekoniecznie trzeba zalewać betonem, a przynajmniej nie całość tylko naroża.

Może ktoś się zna na tym? Proszę o podpowiedź.