Funio-Misio-Chatka
No i zaczęli i to jak.
Umówiliśmy sie na 4 maja na dziewiątą - mieli dostać dokumentację i zacząć kopać pod fundamenty.
Kiedy zajechalismy, okazało sie, że już połowa wykopana.
To nas zachwycili.
Robili w trzech i szli jak burza.
Pan Zenek - prezes grupy, mało mówił, ale ekipą zarządzał pierwszorzędnie.
Cały wykop zrobili w dwa dni i jeszcze położyli zbrojenie.
Pialiśmy ze szczęścia.
A wyglądało to mniej więcej tak:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia