Funio-Misio-Chatka
Casting na fachowca wyglądał tak:
Miś załawtił namiary na Pana z Myśliborza, a ja od Mailniki na fachowców z Gorzowa.
Pan od Miśka:
- przyjechał, obejrzał projekt, działkę i gotowe fundamenty, cosik pomruczał i powiedział, ze wycena będzie na piątek (czyli za 5 dni).
Fachowcy od Malinki:
(zachwycili mnie od pierwszego wrażenia), młodzi, konkretni, szybki termin wyceny i realizacji - już od razu załapali 5 punktów (wycena za 3 dni).
Oferta pana od Miśka:
domek + garaż, z dachem 35.000
Faceci od Malinki:
29.900 (chłyt materkindowy - jak mawiają chłopcy z Ani Mru Mru) - już lepiej, ale ciagle dużo.
(Ci mieli u nas ksywę "Magicy" - tak nas czarowali, ze gdyby nie ta cena - to byśmy dali im nie tylko chatę wybudowac, ale nawet w niej zamieszkac )
Ja już się napaliłam, ale Misiek skąś wyczarował namiary na jeszcze jedengo - też namiar raczej pewny - bo budował koleżance Misia z pracy.
I wycena tez była fajna 23.000 z dachem + jakiś drobiazg za kanał garażu.
Casting zakończony.
Panowie zaczynamy.
Zaczęli 29 marca.
Ale byłam szczęśliwa
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia