Funio-Misio-Chatka
Szału ogrodniczego ciąg dalszy :
Od teściów dostałam całą przyczepkę żywopłotu i było co robić.
Część sadzonek z korzeniami, więc powinny się przyjąc na bank.
Poza tym - naucinałam sobie milion ( ) szczepek, które chce ukorzenić. Mam co obsadać - ok. 150 m. A trzeba się szybciutko odgrodzić od sąsiadów, bo z każdej strony jesteśmy widoczni jak na patelni.
Zaczęliśmy od końca działki (akurat od tej strony gdzie mamy sąsiadów najfajniejszych i od nich nie musimy się grodzić ), ale tam najłatwiej posadzić krzaczki. Na reszcie gruntu trzeba będzie ziemi nawieść żeby wyrównać, wiec nic nie wsadzam bo mi zniszczą.
No i dobrze, że pomogli moi rodzice. Bo ja brzuchata, Miś kulawy (gips jeszcze 2 tygodnie ), więc efekty byłyby mane.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia