Funio-Misio-Chatka
Mieszkamy prawie 3 miesiące!!!!!!
zleciało
ciągle mnóstwo prac przed nami
lista prac do wykonania w psychologu dyżurnym (buziaki dla Mamonia :))
ale jestem szczęśliwa jak diabli.
I myślę, ze wszytsko poza ogrzewaniem poczeka do wiosny.
Zapał jest, ale sił brak
Z Miśka praca wyciska siódme poty, więc on na razie nie powalczy, a fachowcom nie damy zarobić, bo nie mamy czym płacić.
Teraz na tapecie dobry piec (na razie opcja na Saurnier Duval - 9,500 zł ) i wykonanie przyłącza, ale to już niestety zależy od dostawcy gazu, czyli MOWu.
Ps. wszytskim którzy trzymali za mnie kciuki i wysłyłali "po wszystkim" gratulacje - serdeczne podziekowania.
Ledwo to przeżyliśmy - ale najważniejsze, że juz PO!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia