Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka
Nadszedł wreszcie długo oczekiwany dzień.Mamy projekt naszego wymarzonego domku!!!! Siedzimy z Mirkiem i studiujemy strona po stronie.Dla mnie te rysunki to czary-mary,na szczęście faceci mają iine spojrzenie i Mirek się w tym rozeznaje.Właściwie ja nie muszę,ważne że mamy projekt,że jest nasz nieodwołalnie.Że postawiliśmy kolejny krok na drodze do własnego domu.Teraz skupimy się na doprowadzeniu prądu.Uświadomiliśmy sobie dzisiaj że koszt prądu to nie tylko opłata 1670,.zł ale jeszcze koszt skrzynki,bezpieczników,robocizny a potem jeszcze rozprowadzenie w domu-w sumie wyjdzie ok.8-9000,-Straszne.Po konsultacjach z przemiła imienniczką która wybudowała ten dom,stwierdzamy,że przeprowadzimy mniej zmian niż planowaliśmy.Nie zmienimy okien dachowych w pokoju nad garażem.Oczywiście opiliśmy projekt po 1 fikołku na głowę,ale więcej nie trzeba bo i tak w głowie mi się kręci z radości,że mam projekt i będę budować,bez względu na ludzkie gadanie.Jestem szczęśliwa ale i trochę przestraszona ogromem przedsięwzięcia.Na wiosnę do boju.Szpadle i łopaty w dłoń i chajda na działkę(na koń)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia