Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka
Słowo się rzekło.To i z ranka ok 10.30 pojechaliśmy do gminy zapytać ,co z tą wodą?
Nie wiem co tam są za ludzie.Chętnie rozmawiają,tłumaczą i chcą pomóc.BAJKA.
Pan nam wyjaśnił,iż w budżecie gminy na rok 2006 znazlazły się pieniądze na inwestycję pt.wodociąg doprowadzony do zespołu naszych działek. Przy okazji tej wspaniałej inwestycji dałoby się pociągnąć rury dalej i podłączyć poszczególne działki do wodociągu.W tym szczytnym celu
należy założyć komitet inicjatywy społecznej i zadeklarować kwotę ok.1500 od łebka.No i pojawia się jeleń.Jeleń pismo już wydrapał(chyba rogami) i w poniedziałek wyśle do wójta gminy.Wójt powiadomi chętnych do budowy zapaleńców i zorganizuje w/w spotkanie w gminie.
Przed chwilą odbyłam miłą rozmowę z jedną z właścicielek działki i pojawił się problem drogi na naszym zespole działek.Gmina nie chce drogi od właściciela ziemi(chodzi tu o budowę drogi,jej oświetlenie itp).
Nie wiem jak to jest.Czy jak kupujemy działkę to co z drogą?
Czy ta droga należy do nas?I my będziemy ją robić itd..
Może mieliście jakieś doświadczenia drogowe.Napiszcie .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia