Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka
Wezwana przez forumowe Kobitki,zgłaszam się do odpowiedzi
Byliśmy w niedzielę na działeczce i szczęki nam opadły(na szczęście z radości a nie zazdrości),dokładnie dwie działki przed nami,ludki rozpoczęły budowę domku.przygotowane wykopy i deskowanie częściowe pod fundamenty.Na męża olśnienie spłynęło i dotarło w końcu do niego że bez wody i prądu można budować(osobiście mu to tłumaczyłam ze 20 razy i nic).Posadziłam kilka brzózek ukorzenionych w domku,posiałam łubin.Poszliśmy do znajomych męża na kawkę i wiecie co???
Takiej atmosfery,powietrza,spiewu ptaków to NIGDZIE NIE MA TYLKO U NAS NA NASZYM KAWAŁKU ZIEMI!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia