Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka
Ponieważ rzadko teraz bywam na budowie ,staram się
i przywożę dla majstrów termos kawy i prawdziwe drożdzówki(lub własne ciacho).W sobotę przywiozłam też termos bigosu i kiełbachę na grilla i o 14 zarządziłam obiad dla wszystkich.Trochę majstry się certoliły ale łyknęli obiadek raz dwa,popili kawką i w dobrych humorach do wieczora pieścili komin a donice przed domem pod koniec pracy malowali jakimś smarowidłem żeby wykwitów nie było.Rozpaliliśmy z Mirasem ognicho i popaliliśmy trochę śmieci .Po ciemku wróciliśmy do domu.
Niedziela
Co było robić w niedzielę???
Spakować żarełko i kawkę i na budowę, oczywiście
Dzisiaj ,pierwszy raz sprzątaliśmy w domu
A Miras wypróbował garaż
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia