"Bziabzia" czyli Alice realizuje marzenia
2004
Święta Bożego Narodzenia minęły spokojnie, a czas biegł nieubłaganie. Po bardzo intensywnym okresie przełomu roku, wpraszamy się do Adama (am) zobaczyć jego Królestwo.
Tak, to bezwzględnie jest to, o czym marzymy od dawna Z Adamem będziemy prawie sąsiadami, w linii prostej to jakieś 2-3 km. Fajnie, bo bardzo sympatyczna rodzina Mamy wyrzuty sumienia, że na razie nie mamy jak się zrewanżować
Mijają kolejne tygodnie. Żonka ma już rozplanowane pokoje, kuchnię, łazienki. Pewnie większość z tych projektów zostanie mocno zweryfikowana, ale co tam. Ważne, że są wyzwania. Na forum - dzięki mik99 powstaje w klubie budujących -
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=19812" rel="external nofollow">Grupa Chotomowska, której uczestniczy muszą się pogodzić z niekończącą się listą zapytań ze strony mojej małżonki. Ale za to ile wartościowych znajomości można zawrzeć.
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.