Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka
Minęło znowu kilka dni a my co dzień jeździmy i robimy, robimy a końca roboty nie widać
Mamy kolejny pokój przygotowany do ostatecznego malowania
http://img337.imageshack.us/img337/4474/20070426004hg8.jpg
http://img265.imageshack.us/img265/2175/20070426006hd4.jpg
Mam wrażenie że idzie nam coraz wolniej i ogarnia mnie nastrój "tumiwisizmu"
ile zrobimy to zrobimy
Powolutku bez stresu kafelkuję sobie
http://img411.imageshack.us/img411/7360/20070426001ct0.jpg
Powoli też bielimy dalej ściany i sufity.Dół cały jest pobielony i powoli przesuwamy się z bieleniem na górę
http://img244.imageshack.us/img244/4383/20070426003ma0.jpg
Jesteśmy coraz bardziej zmęczeni ale na szczęście jeszcze nie zniechęceni choć bywają ciężkie chwile.Najgorzej jest wracać. Słońce świeci, ptaki drą dzioby a my musimy wracać Powoli odliczam czas i zaczynam się zastanawiać nad pakowaniem.Myślę że 15-16 czerwca to będą te WIELKIE DNI PRZEPROWADZKI
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia