"Bziabzia" czyli Alice realizuje marzenia
Świętujemy (15.02) TRZECIE urodziny naszego MALEŃSTWA Poszerzamy znajomości - te bliskie (Grupa Chotomowska) i te dalsze (spotkanie Muratora 21 lutego w którym uczestniczy Kasia).
Sprawdzamy, że jadąc bocznymi drogami, do teściów będziemy mieli niecałe 1,8 km. Dalej nie wiem, czy robić pseudokanał pod jednym stanowiskiem w garażu.
Dochodzimy do wniosku, że praktycznie nic nie wiemy (siakiś wtórny analfabetyzm)
Rosną za to rachunki za telefony i wory pod oczami Powoli przywykamy do myśli, że przez kilka najbliższych miesięcy nie wyśpimy się (noce spędzamy nad Muratorami i w internecie).
28.02.2004 (sobota)
Mamy już ekipę Jak było do przewidzenia od kilku dni, wygrali górale. Dzięki wrodzonym talentom małżonki udaje się jeszcze stargować 2 tys. Jak wszystko dobrze pójdzie RUSZAMY za miesiąc. Cieszyć się, czy płakać? Nawet nie było czasu by to jakoś uczcić. Teraz to już nie przelewki.
Po południu spotykamy się z Mikołajem (mik99) w pubie Dziki, i próbujemy pogadać o naszych budowach. Zakres związanych z tym tematów nie pozwala jednak na spójną wymianę myśli i poglądów. Za dużo chcemy od razu wiedzieć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia