Dzienniczek macio :)
Elektryka w zasadzie zrobiona (polecam) (pod tynkowanie)
Alarm w poniedziałek.
Robię kanalizację wewnętrzną . Przeczucie uratowało mnie dziś od późniejszych problemów z kanalizą...odpływy w fundamencie robił fachowiec, wszystko było pozaślepiane żeby się nie zatkało...zdjąłem folię z głownej nitki, rękę wkładam (a co ) a tam...puszka po piwie...
Jako, że mam obsesję na punkcie - czy mam dobrze zrobiony dach ??!! - to co chwilę łażę i sprawdzam to tu to tam... dziś padało więc szczegółowo obmacuje kominy i coś mi się rusza zaraz obok, na folii...jak zawieje to brzęczy...jakiś metal myślę sobie... dotykam...ruszam...przyciskam.... i ...? na mój dotyk to puszka po piwie... no tego się nie spodziewałem...
Tak więc Pan wykonawca będzie miał wycieczkę do mnie:
-wyjąć puszkę bez rozcinania folii (już jest wystaczająco podziurkowana-niby poklejona, ale pozostaje niesmak )
-poprawić folię przy kominach i oknach połaciowych (po ostatnich wichurach folia wylazła spod obróbek kominów, i wokół okien)
-przyciąć dachówki nad wyłazem (sie nie otwiera całkiem )
Pewnie jeszcze coś znajdę...
Się rozpisałem dzisiaj
Fotki powinny być jutro
pozdrawiam[/url]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia