"Bziabzia" czyli Alice realizuje marzenia
Druga połowa marca
Dni mijają nawet nie wiadomo kiedy. Można zapomnieć o systematycznym prowadzeniu relacji z budowy Znowu muszę nadrobić zaległości.
W ciągu ostatnich trzech tygodni nazbierało się tego sporo. Grupa Chotomowska rośnie w siłę i wzajemnie wizytujemy się na przyszłych, a u niektórych już istniejących placach budów.
http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/Peterka.jpg
Z wizytą u Peterki - od lewej: mik99, Peterka i Alice(Kasia)
http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/Mik.jpg
A to hektary Mik'a - od lewej: mik99, Peterka i Alice(Tadek/Wojtek)
http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/Alice.jpg
No i w końcu nasze włości - dzieciaki to Ala i Michał (Peterki)
Wraz z mik99 - zwizytowaliśmy tartak pod Ostrołęką. Chyba weźmiemy od nich drewno. Ładnie wygląda, jest dobrze zaimpregnowane i tańsze niż w okolicach stolicy (500 zł brutto z transportem za krawędziówkę).
Mimo nienajlepszej pogody - co zabieraliśmy się do pracy to zaczynało padać - postawiliśmy część prowizorycznego ogrodzenia naszej działki. Ogrodziliśmy dłuższy bok od ulicy. Musiałem pożyczyć przyczepkę, by przewieźć stemple, które po atrakcyjnej cenie odkupiliśmy od Fugasa (dzięki Kolego). Korzystając z sugestii forumowiczów, powkopywałem je na 70 cm. I już pierwszej nocy zdały test. Przeżyły sobotnio-niedzielną nawałnicę. Pełni obaw udaliśmy się na drugi dzień na działkę i zrobiło się nam od razu weselej widząc ciągle stojące ogrodzenie.
http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/Ogrodzenie.jpg
Co z tego, że prowizorka? Wytrzymała wichurę, to pewnie wytrzyma do końca!!!!!
Aha, na naszej działeczce, jeszcze przed jej ogrodzeniem, pojawiła się znikąd kupa piachu. Do dzisiaj nie wiemy, kto nam zrobił taki prezent. BIG THX dobry człowieku.
http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/Alag-piach.jpg
Ala się nie boi. Gorzej z rodzicami :)
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.