Słoneczko - Ciaszkowe zmagania na budowie
Nie wiem od czego zacząć . W całym obecnym zamieszaniu nie nadążam robić zdjęć . Na obecną chwilę rano pracują elektrycy, popołudniu hydraulicy a ekipa tynkarzy na zewnątrz od świtu do zmierzchu. Jutro będzie gorzej bo elektrycy zapowiedzieli się na popołudnie.
Domek jest prawie cały ocieplony, z jednej strony zagruntowany. W czwartek ekipa chce kłaść tynk
Wybraliśmy tyn Kreislera 20539 jeżeli dobrze pamiętam. Nie wiem czy to był trafny wybór. Z daleka nie wygląda dobrze. Tynkarze pocieszają ,że zmieni się kiedy wyschnie i nie będzie przebijać szara gładź.
Hydraulicy na już potrzebują armaturę a magazyny puste. Cudem udało mi skompletować jeden zestaw podtynkowy, umywalkę . Dzisiaj dorzucę im wannę i przepływowy podgrzewacz wody.Frustrujące jest to ,że zakupy robię bez przekonania ,że to jest właśnie to czego chcę . Katalogi i wystawy kuszą strojnymi łazienkami a ja nie mam czasu na zakupy.
A było tak pięknie poukładane, kolejne ekipy miały wchodzić jedna po drugiej.
Wystarczyło 3 tygodnie obsuwy przez okna.
Garaż jeszcze nie wytynkowany a na 15 mam zaplanowany montaż bramy. Całe szczęście ,że na gotowo ma położone instalacje.
Może uda mi się wrzucić wieczorem trochę fotek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia