Dziennik Gosi i Krzysztofa - LMP57a.
Miałem zamiar w sobotę zacząć przygotowywać już ogrodzenie całej działki, a tu się zima ostro pcha. Nie mam zamiaru kopać w takiej pogodzie, jedno co zrobimy to postawimy jeszcze blaszak, bo będzie niezbędny. No i garażyk stoi. Największe przeboje były z jego transportem. Długo by o tym pisać. Razem z Tatą postawiliśmy go w jakieś trzy godzinki. Było troszkę tańcowania, ale dało radę. Mam teraz najbardziej wypasione graffiti w mieście.
http://images11.fotosik.pl/38/a04b95677df8c0d8.jpg
Ostatnio nawet doceniłem wodę w studni. Nie za bardzo miałem gdzie umyć autko i wpadłem na pomysł - mamy przecież całą studnię wody, więc co ja będę biegał z domu z wiadrami. Pojechałem na działeczkę i do roboty. Auto jest jak nowe.
http://images20.fotosik.pl/2/5cfa82d4603b24a2.jpg
No rozpocząłem wolne kopanie rowu pod ogrodzenie. Idzie powoli, ale do przodu. Pogoda dopisuje, więc mam nadzieję w sobotę wstawiać już rury na ogrodzenie.
No i z planów nici. Zima zawitała na całego i z planowania nici
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia