Dziennik Gosi i Krzysztofa - LMP57a.
Prace budowlane zostały na kilka dni zawieszone. Było to spowodowane opóźnieniem dostawy materiału - gazobeton 18cm szeroki. Taki potrzebujemy na jedną ze ścian, w której są przewody wentylacyjne. Jak dojechał materiał to ekipa murarza "zachorowała". Nie pytam od czego, z tego co wiem to w sobotę mięli wypłatę. Nic dodać nic ująć. Ale co tam. W kuchni pojawiło się pierwsze naczynko, które jest widoczne na zdjęciu. Natychmiast zostało przeze mnie opróżnione. Na innym widać nasz wypasiony wjazd do garażu. Poza tym zadziwił nas jeden z dostawców. Kompletny strop dostarczył w przeciągu czterech dni. To się chwali. Stęple do stropu część kupiliśmy za śmieszne pieniążki natomiast pozostałe pożyczyłem od kolegi, który zakończył budowanie.
http://images24.fotosik.pl/35/8ada05a21fec10ef.jpg
Dzisiaj pojawiła się nasza ekipa "zryw". Postawili ostatnią ściankę działową między łazienką, a kuchnią. Teraz widać jak ta łazieneczka jest maleńka. W prawdzie jest ona jedynie do umycia rąk i ... i starczy. Na górze jest większa. Na sam koniec zaczęli rozkładać belki stropowe i gary. Podobno chcą się wyrobić do czwartku i w piątek chcą zalewać. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia