Tam gdzie rosną Magnolie
Decyzja kredytowa
Dzisiejszy wpis mało budowlany, acz z budową mocno związany. Znacie przysłowia: nie dziel skóry na niedźwiedziu, nie chwal dnia przed zachodem słońca, nie mów hop, póki... itp. . Tak i moja radość z podjęcia budowy była nieco przedwczesna Dzisiaj millenium raczyło udzielić odpowiedzi odnośnie naszego wniosku ( o którym nasz "doradca" zapewniał, że to tylko kwestia czasu, że "możemy wnioskować o więcej" itd ) i zaoferowało nam 70 tys. mniej niż oczekiwaliśmy
No i co teraz???... Oczywiście: niebo runęło, świat się skończył, a my ...hmm, trwamy w odrętwieniu?...
Nasz goścu z open finance zapenia, że to musi byc jakaś pomyłka i wyjaśnimy to wszystko w poniedziałek ( taaa, a my bez planu alternatywnego zapłaczemy się przez weekend zupełnie ), więc chyba weźniemy zabawki i pójdziemy bawić się do innej piaskownicy ( ) tzn. złożymy papiery do innych banków, tyle że, to znowu parę tygodni czekania
A czas leci...
Budowa trwa...
humus zdjęty... :) [/url]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia