"Bziabzia" czyli Alice realizuje marzenia
29.06 (wtorek)
Przez to, że ekipa spóźniła się z wejściem na budowę, musieliśmy przesunąć termin dowiezienia więźby, który był już w 100 proc. pewny i poręczony głową. Ostatecznie przywożą drewno z 4-dniowym opóźnieniem. Znowu wypadło na Kasię, która uczestniczy w rozładunku. Drewno wygląda ładnie, chociaż obawy małżonki budzi kształt niektórych dłuższych kawałków. Część z nich jest lekko zaokrąglona na krawędziach.
http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/drewno-wiezba.JPG" rel="external nofollow">http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/drewno-wiezba.JPG
Szumiał sobie kiedyś las, a teraz wesprze nam dach
Nowi murarze ostro biorą się do roboty. Mimo przelotnych opadów deszczu, na szczęście niezbyt mocnych, ściana kolankowa rośnie w oczach. Debatujemy z nimi na temat spartolonych schodów do garażu. Wychodzi na to, że będzie je trzeba (przynajmniej najniższy stopień) rozebrać. Trzeba to będzie zrobić przed wylewką. Kilka dni później uświadomimy sobie, że to nie ostatni problem z garażem, schodkami i wyjściem z wiatrołapu do garażu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia