Tam gdzie rosną Magnolie
W celu urozmaicenia "dziennika"bodowy chciałam wkleić kilka zdjeć (co by kolorowo bylo ), niestety z aktualnymi będzie problem, bo na wakacjach padł nam czytnik kart (nie wytrzymał codziennego zgrywania 400 zdjęć ), więc małe retrospekcje:
2 tygodnie w Międzywodziu (serdecznie polecam )
http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/b9c2f85a.jpg
Nasza Zuzia i Krzysiu, szalejący w dołku wykopanym przez Inwestora (czyli tatusia ). Cieżko ich razem uchwycić na jednym zdjęciu, tacy rozbiegani...
A na budowie:
Zdjęcia są z niedzieli, zgrywane za pomocą jakiegoś kabelka (strasznie dłuugo)
Okna:
http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT7917.jpg
Tarasowe (jeden słupek ruchomy, co daje super przestrzeń po otwarciu
http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT6299.jpg
Tutaj dla porównania kolorów, ten sam orzech w zdjęciu (jeszcze bardziej archiwalnym robionym z lampą)
http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT7925.jpg
Duże okno od środka, salon, widać dziury od kominka
http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT7924.jpg
idąc dalej ścianą kominkową, tutaj "klatka schodowa" z naszą półokrągłą ścianką (nawet nie wiedziałam że tak ładnie to wyjdzie, a co będzie jak przyjdą schody... :) , jak dobrze, że można te zachwyty rozlożyć sobie na lata )
kontynuacja "klatki schodowej" łączonej z holem i przedsionkiem jest w 2 postach wyżej , mimo wszystko powtórzę
http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT7940.jpg
Widac tam: przejście do "części prywatnej" chatki: 3 pokoje i łazienka, to to "ciemniejsze"
i wyjście do przedsionka (to, to jasne ) i potem do wiatrołapu
te sześć kontaktów jest, na tej samej ścianie, której fragment załapał się na tym zdjęciu:
http://i78.photobucket.com/albums/j100/bagat/PICT7943.jpg
To jest kuchnia, z podkutymi podejściami wodnymi i rozłożonym odkurzaczem (szufelka). To zdjęcia jak pisałam archiwalne i teraz kłębowisko rureczek jest wielkie
kuchnię od jadalni będzie oddzielał barek, a stół będzie stał pod dużym oknem.
A propos stołu: styropianowa płyta służąca za stół widoczna na ostatnim zdjęciu to ten sam "stół", co na pierwszym zdjęciu "wnętrz", można mieć wyobrażenie o wielkości mojego salonu
Pragnę zwrócić uwagę na widok za oknem, Jest piękny (pominąwszy nawet widocznego w dali inwestora z krzychem ): stylowa chatka sąsiada z kuchni i las z jadalni,
Ach tak bardzo chciałoby już tam się być, nie wracać na noc to tego dusznego (i śmierdzącego ostatnio) mieszkanka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia